ProcDump

Narzedzi z Sysinternals (kto pamieta czasy, kiedy byly niemal "wyklete" przez Microsoft?) nie trzeba nikomu zachwalac. Niemniej jednak od czasu do czasu pojawia sie jakis nowy wynalazek i zwykle warto o nim szerzej powiedziec.

Tym razem, nowym narzedziem jest ProcDump.

Zrzucanie pamieci procesu nie jest jakims duzym wyzwaniem, jednak w praktyce czesto pojawia sie pytanie "kiedy?" Proces zyje, uzytkownik próbuje z nim jakos wspólpracowac i nagle dzieje sie cos dziwnego i proces zaczyna szalec. Albo zje za duzo CPU, albo jego okno przestanie odpowiadac na komunikaty albo zglosi nieobsluzony wyjatek... sposobów, na które programisci mogli zle wykonac swoja robote jest wiele. Cala sztuka polega na tym, zeby dump zrobic w odpowiednim momencie. Mozna cwiczyc refleks, ale po to mamy IT, zeby automaty robily za nas co tylko moga.

I po to wlasnie jest ProcDump.

Grono uzytkowników tego produktu na pewno jest mniejsze niz Process Explorera czy psexec.exe ale nie wypada go tak zupelnie nie znac.

Przy okazji trudno nie odniesc wrazenia, ze to kolejne narzedzie Marka Russinovicha, które napisal sam dla siebie bo akurat czegos takiego potrzebowal, po czym postanowil opublikowac. Wiele narzedzi Sysinternals ma taka historie a naturalnosc, spokój i skromnosc z jaka Mark o tym opowiada wrecz rzucaja na kolana.

Autor: Grzegorz Tworek [MVP]