WDS i F12

Kazdy, kto tworzy automatyczna instalacje Windows Vista wykorzystujaca uslugi WDS na Windows Server 2008 przy odrobinie uporu osiagnie zamierzony efekt i otrzyma system, który instaluje sie sam, bez zadnej interwencji uzytkownika. I o to chodzi.
Problem w tym, ze nawet przy udanym usunieciu wszystkich glupich pytan, i tak caly proces zaczyna sie od prosby o nacisniecie F12. Ma to sens, poniewaz uniemozliwia nieskonczone restarty w sytuacji, kiedy PXE jest na liscie startowej BIOS wczesniej niz twardy dysk lub jezeli WDS zostalo skonfigurowane blednie.

Warto wiedziec, ze pozornie nieuniknione pytanie o F12 nie pochodzi od BIOSu, ale od juz zaladowanego PXE. W zwiazku z tym, nietrudno uswiadomic sobie, ze musi istniec jakas taka modyfikacja obrazu startowego, zeby pytanie sie nie pojawilo. Oczywiscie wersja taka zostala stworzona przez Microsoft, tyle ze w przypadku Windows 2008 nie jest prosto do niej dotrzec, poniewaz „zapakowana” jest w plik WIM. Mozna oczywiscie rozpakowac plik, podmienic oryginalny PXE i poskladac calosc z powrotem, jednak istnieje metoda prostsza:
W oknie wlasciwosci serwera WDS, w zakladce „Boot” nalezy zmienic wpis boot\x86\pxeboot.com na boot\x86\pxeboot.n12. (dla platformy x86 oczywiscie!)

I tyle. Nie nalezy klikac „Browse” ani próbowac znalezc gdzie ten plik lezy. Po prostu trzeba zmienic trzy literki w nazwie i gotowe. Od tej pory, klient uruchamiajac automatyczna instalacje przez PXE nie bedzie oczekiwal na nacisniecie klawisza.
Warto pamietac, ze cala procedura dziala poprawnie, jezeli obrazem startowym jest plik boot.wim pochodzacy z Windows2008. Plik ten jest troszke inny niz analogiczny w Windows Vista i warto go uzywac, poniewaz naprawde wiecej potrafi.

Autor: Grzegorz Tworek