Czas na zmiany...

Przychodzi taki czas kiedy okoliczności przyrody dobrze nakładają się z chęcią zmiany czegoś w swojej pracy. U mnie taka sytuacja wystąpiła, plus idealnie zgrała się w czasie.

Te okoliczności przyrody, to zmiany, które globalnie zachodzą w Microsoft w dziale w którym pracuję - Developer & Platform Group (DPG lub czasem DPE). Zmiany, które mają spory wpływ na dalsze losy wielu osób, ale też zmiany, które powinny bardzo pozytywnie wpłynąć na to, co robimy jako dział (pomagamy Klientom Microsoft poznać najnowsze rozwiązania naszej firmy). O tych zmianach w moim wypadku jeszcze za chwilę.

Z drugiej strony - ta chęć zmiany, to fakt, że od dłuższego czasu robiłem dosyć powtarzalne dla mnie rzeczy i niestety trochę bardziej oddalone od technologii (aczkolwiek też stanowiące dla mnie duże wyzwanie!). Tej technologii brakowało mi od pewnego czasu - nie miałem zbyt wiele czasu np. na nagranie video, na napisanie technicznego artykułu czy porozmawianie ze specjalistami o realnych sprawach z ich pracy. O tym jeszcze za chwilę dwa słowa.

Ewangelizm...

IMG_7756_cutMój kolega z działu wrzucił na Facebook link do ciekawego artykułu pt. "A Day in the Life of a Developer Evangelist". Jest tam owszem trochę naciągana historia o tym, jak to w ostatnich dwóch latach pojawiła się profesja "ewangelisty" (mimo, że ja taki tytuł mam od 5 lat!), ale co ważniejsze - pojawia się tam bardzo ciekawa definicja takiej pracy:

(...) evangelist is first and foremost a translator. Someone who can explain technology to different audiences to get their support for a certain product or technology. It needs to be someone who is technical but also capable to find the story in a technical message… A good (...) evangelist can get techies excited about a product by pointing out the benefits (...)
Christian Heilmann

I faktycznie to dokładnie taka praca jaką lubię - przedstawianie pewnych rzeczy w dużo prostszy i łatwiejszy sposób. Przekształcanie tego co wydaje się skomplikowane - w ciąg kilku łatwiejszych obrazków, które dają wyraźniejszy obraz tego co autor miał na myśli.

I to chcę i będę mógł robić w najbliższym czasie dużo intensywniej...

Co zostawiam za sobą?

Zanim do przyszłości to jeszcze dwa słowa o przeszłości... Przez te ostatnie kilka lat moim oficjalnym stanowiskiem i tytułem było "IT Pro Evangelist". Na początku może faktycznie miałem więcej do czynienia z technologią, ale w ostatnich latach dużo więcej czasu w pracy poświęcałem na aspekty Project Managementu, organizacji różnego rodzaju akcji czy wsparcia przy utrzymaniu naszych portali społecznościowych.

Aczkolwiek nie powiem - z technologią też miałem do czynienia (choć w nietypowy sposób):

  • Miałem okazję migrować portale z tradycyjnej serwerowni do Azure'a (sporo wiedzy zdobyłem)
  • Miałem okazję prowadzić prezentacje techniczne na konferencjach, spotkaniach, itp.
  • Miałem okazję merytorycznie/technologicznie przygotowywać największą konferencję w Polsce

I oczywiście to co robiłem sprawiało mi naprawdę ogromną frajdę i ciężko mi jest zostawiać wiele projektów, ale taka już kolej losu. Zostawiam więc m.in. organizację akcji vGuru.pl, wsparcie portali WSS.pl i CodeGuru.pl, rozwój platformy MetroOne.pl. Tymi tematami od 1 lipca zajmie się już ktoś inny w naszym zespole (a w zasadzie kilka osób).

W tym miejscu też chciałem podziękować całemu zespołowi Audience z DPG, z którym miałem okazję naprawdę świetne rzeczy robić i bez zgrzytów pracować na co dzień. Dzięki też dla mojego szefa Karola - teraz spokojnie mogę to powiedzieć, bo już nie jest moim szefem ;) - to najlepszy szef jakiego miałem do tej pory w życiu :)

Wielkie dzięki również dla wszystkich z którymi miałem okazję ostatnio współpracować - zwłaszcza z Redakcjami portali, ale też z firmami, które pomagały mi na różne sposoby w moich akcjach i projektach. Dzięki również dla pojedynczych osób, które czasem wspierały moje działania, a czasem podrzucały naprawdę dobre rady i celne spostrzeżenia.

Więc co będę robił?

DSC_6538No to wreszcie przechodzimy do części - co dalej. Dziś już mogę powiedzieć, że moje stanowisko zmieni się od 1 lipca i będę teraz "Technology Evangelist". Niby niewielka zmiana w samej nazwie stanowiska, ale zmiany raczej dosyć istotne...

Dołączę do zespołu osób technicznych w naszym dziale, które mają (docelowo) mieć wiedzę z określonych technologii na poziomie 400. Mają stać się ekspertami w swoich dziedzinach. I nie będą (ja również) zajmować się żadnym marketingiem, żadnymi akcjami, żadną organizacją czy zarządzaniem projektami.

Na ten najbliższy rok fiskalny Microsoft (od 1 lipca 2012 do 30 czerwca 2013) tymi technologiami mocno wspieranymi przez nas (nasz dział, nie cały Microsoft!) będą:

  • Windows 8 (aplikacje, aplikacje, aplikacje)
  • Windows Azure (szeroko pojmowana chmura Microsoft)
  • Windows Phone (znowu aplikacje)
  • oraz Windows Infrastructure (podstawa infrastrukturalna firmy)

No i jak być może się domyślacie - ja będę moją edukację kierował w stronę Windows Infrastructure. Pod tym pojęciem kryją się m.in. podstawowe technologie w firmie, czyli nowy Windows Server 2012 i wszystko co z nim związane. Ale do tego widać w ostatnim czasie bardzo duży nacisk i zapotrzebowanie ze strony specjalistów IT - na technologie wirtualizacji i zarządzania, więc w grę wejdzie również System Center 2012. I to będzie mój pierwszy i główny obszar zainteresowań. Tu mimo pewnych podstaw, które mam czeka mnie na pewno sporo pracy i zdobywania wiedzy (super!).

Ale będę miał również drugi obszar - Windows Azure, ze wskazaniem na aspekty dla specjalistów IT, czyli nasz IaaS (Infrastructure as a Service) - nowość od kilku tygodni w Azure. W tym też mam zdobyć wiedzę mocno techniczną (choć może mniej szczegółową niż w tym pierwszym).

Gdzie konkretnie, jak i kiedy tą wiedzę będę wykorzystywał - opiszę za jakiś czas. Mam nadzieję, że w "nowym miejscu" będę miał nawet jeszcze więcej czasu na bloga technologicznego - więc postaram się dużo częściej pisać i jak najwięcej o technologii.

Konsekwencją zmian w moich projektach/pracy jest jeszcze jeden, bardzo ciekawy aspekt. Wracam bardzo mocno do MTS i opieki merytorycznej nad ścieżkami dla specjalistów IT. Rozmawiam w ostatnich dniach bardzo mocno na ten temat z kolegą odpowiedzialnym do tej pory za merytorykę. Mamy już całkiem ciekawy wstępny harmonogram sesji i zaczynamy rozmawiać z pierwszymi prelegentami. Ale więcej szczegółów już wkrótce...

No i to chyba w dużym skrócie opisane zmiany w mojej codziennej pracy, które czekają na mnie od 1 lipca. Ale ten lipiec to tylko w teorii, bo jak Wam już wspominałem - zaczynam długi urlop. Zbiorę trochę siły, odpocznę, a przy okazji zdobędę nową wiedzę (na konferencji TechReady)... I od sierpnia postaram się też być aktywniejszy (i bardziej techniczny!) na blogu.