Co z tym blogiem? Dobrze jest!

Przejrzałem sobie na spokojnie w weekend wszystkie uwagi, które zostawiliście przy moim poście (w którym zastanawiałem się w którą stronę dalej powinien iść ten blog).

I powiem Wam, że jest mi bardzo dobrze z tym, że generalnie podoba Wam się to wymieszanie – rzeczy technicznych z tymi mniej technicznymi. I ogólnie sposób pisania na blogu.

Bo ja faktycznie tak lubię pisać i pewnie nawet bez Waszych uwag nadal bym tak pisał :) Teraz jest mi po prostu dużo łatwiej, bo czasem się 3x zastanawiałem nad publikacją “miękkiego” postu (choć oczywiście finalnie je publikowałem).

Co ważne dla mnie?

Dla mnie ważne z Waszych komentarzy było to, że zdajecie sobie sprawę z tego, że pracę mam jaką mam i raczej o produktach Microsoft w bardzo złym świetle tu nie przeczytacie. Aczkolwiek chyba zdarzyło mi się kilka razy ponarzekać na niektóre z nich.

Istotne dla Waszej informacji myślę powinno być to, że w mojej firmie naprawdę:

  • nikt nie każe mi pisać tego bloga
  • nikt nie rozlicza mnie z ilości postów, komentarzy, ruchu
  • nikt nie mówi mi co mam pisać i jak mam pisać
  • nikt nie określa jakie wskaźniki mam “zrobić tym blogiem”

Ważne jest też to, że dobrze się Wam czyta moje posty. Może wynika to z tego, że od zawsze (czasów podstawówki) równie bardzo lubiłem matematykę jak język polski. Nie chcę się chwalić (tja…), ale na maturze oba przedmioty poszły mi na 5 i nie musiałem z nich zdawać części ustnej w związku z tym.

No i dodam jeszcze że miałem okazję w szkole średniej pisać do gazety szkolnej (+ przez 2 lata być jej Redaktorem Naczelnym), na studiach pisałem do kilku gazet akademickich, a w międzyczasie pisywałem na portalu mojego rodzinnego miasta.

Oczywiście wszyscy stwierdzili, że konkursy to też miła atrakcja. W związku z tym nie zamierzam z nich rezygnować i lada dzień pojawi się konkurs w którym do wygrania będę miał świeżutkiego “Windows 7 Resource Kit” z prawie 1800 stron technicznych informacji o najnowszym systemie.

Ale wiecie co dla mnie chyba było najważniejsze w komentarzach (i nie tylko w nich)? Że czytają mojego bloga osoby nie koniecznie lubiące lub korzystające z technologii Microsoft. I że jak przychodzi co do czego to potrafią rozsądnie dyskutować (w przeciwieństwie do wielu różnych portali).

Ja tym bardziej chciałbym dodać, że nie jestem krową, która nie zmienia zdania i jeśli widzę rozsądne argumenty to nie mam problemu, żeby zdanie zmienić (nawet jak nie będzie po linii z matką korporacją). A nawet jak nie zmienić zdania to rozsądnie i przyjemnie jest podyskutować. I nie obrażam się jak ktoś stwierdzi, że on na przykład nie lubi korzystać z produktów Microsoft.

A propos dyskutowania i rozmów – to w poczekalni czeka jeden post, w którym będę chciał ruszyć z małym eksperymentem. Ale to może jakoś pod koniec tygodnia skończę i opublikuję.

I finalnie – jeden argument, który przewijał się w większości Waszych komentarzy – regularność . Z tą jak wielu z Was wie bywa różnie. Czasami postami strzelam jak z automatu (ostatnie kilka dni), a czasami miesiąc to 1-2 posty. Ja mimo wszystko postaram się utrzymać dobrą średnią – i jeśli tylko czas pozwoli i tematy ciekawe będą to na pewno będę dużo pisał.

A teraz upominki

Wcale nie zapomniałem o obietnicy – i czytając Wasze komentarze starałem się (subiektywnie) wybrać 3 najciekawsze z nich.

Było to ciężkie i ostatecznie wybrałem cztery :) W związku z tym musiałem trochę się po szafie rozejrzeć i znaleźć dodatkową nagrodę.

Komentarze, które spodobały mi się najbardziej publikuję poniżej. Autorów prosiłbym o odezwanie się mailowo i podanie adresów na jakie Wam wysłać niespodzianki.

Raz jeszcze dziękuję Wam za duży odzew i już pokazuje co mi się podobało.

Michał Gajda:

Chwalenie Microsoftu na Twoim blogu jest zupełnie zrozumiałe. Każdy z nas mówiąc o tym czym się zajmuje, często nawet nieświadomie wyraża opinie (jedni pozytywną inni negatywną) o swoim najbliższym środowisku. Dlatego sama ewangelizacja nie tylko jest zrozumiała, ale np. przeze mnie – z racji podobieństwa po fachu, nawet i dość dobrze przyjmowana.

Faktycznie ostatnimi czasy tematyka zaczęła nieco odbiegać od początkowych założeń. Muszę przyznać, iż kwestie stricte techniczne są bardziej interesujące. Choć patrząc z drugiej strony można przyjąć, iż dajesz pole do popisu w tej dziedzinie innym. A jako „nasz” zaufany człowiek w MS to kwestie nietechniczne (np. zapowiedzi czy recenzje konferencji, nowinek technologicznych w takim „lekkim” wydaniu) są również pożądane. Są to newsy z pierwszej ręki i nie zawsze publikowane wprost na głównych stronach. Najważniejsze to pozostać sobą :)

Jedyne życzenie jakie bym miał to systematyczność, ale sam dobrze wiem jak to czasem z czasem bywa :)

Zygmunt

Mariuszu, Twojego bloga czyta się z wielką przyjemnością, niezależnie czy wpis jest techniczny, czy też zdecydowanie mniej. Masz styl, który mi bardzo odpowiada i nawet dłuższe posty czyta się z dużą przyjemnością.

Czego więcej? Fajnie gdy pojawiają się jakieś "newsy" techniczne, chociaż przyznam, że obecny stosunek technicznych do nietechnicznych jest całkiem OK. :) W końcu większość produktów MS ma swoje blogi stricte techniczne :)

Fajne są informacje z drugiej strony działania MS :), fajne są też konkursy (kto ich nie lubi? :))

"Wypromowanie" np. takiego niebezpiecznika (chociaż ten już się nieźle wypromował) od czasu do czasu też jest bardzo OK. W końcu nie bójmy się konstruktywnej krytyki - ona też może przynieść owoce

Jedyne za czym bym wnioskował, to właśnie utrzymanie systematyczności, aczkolwiek rozumiem całkowicie chwilowe przerwy. W każdym razie pisz (rzadziej, częściej..., ale pisz), bo naprawdę fajnie się to czyta.

Shadowchaser:

Uwazam, ze obecna forma jest OK. Jesli chodzi o sprawy typowo techniczne, to mozna sporo na temat znalezc gdzie indziej (nie umniejszajac Twoich staran). Za to tutaj czesto znajduje cos nietypowego, ciekawego, pokazanego z innego ujecia (np. zycie wewnetrzne MS), i to mi sie bardzo podoba. Duzo tu ewangelizacji i marketingu, ale pogodzilem sie z tym, bo taka jest Twoja praca i za to dostajesz pieniadze. Nie zawsze sie zgadzam z Twoimi opiniami, ale zawsze potrafisz uzasadnic dlaczego myslisz tak, a nie inaczej. I ostatnia rzecz, Ty naprawde potrafisz pisac (nie zebym byl jakims ekspertem w tej dziedzinie, ale podoba mi sie), blog czyta sie przyjemnie. A np. obecny szef MS Polska powinien sie od Ciebie uczyc, bo jego styl pisania jest na poziomie gimnazjalisty (probowalem pare razy podchodzic do jego bloga, ale po prostu nie daje rady tego czytac, mimo ze tematy wielokrotnie ciekawe).

Pewnie nie wnioslem za duzo do tematu, bo nie podalem co nalezaloby poprawic. Ale po prostu mnie sie podoba jak jest i nic bym nie zmienial.

Paweł:

Czytam Twojego bloga już z 2 lata. Czytam też blog Twojego szefa. I w odróżnieniu do jego wpisów Twoje nie są przesiąknięte aż tak marketingiem. Widać, że patrzysz na świat IT "optymalnie" aczkolwiek czasami można odczuć we wpisach wpływ matki-korporacji. Przez cały ten okres można odczuć pewne trendy w pisaniu ale generalnie jest OK. Chciałbym mieć dalej świadomość, że kształt tego bloga nie jest ustawiany "pod masy i kierownictwo" tylko jest pewnym odzwierciedleniem Twojego spojrzenia na świat IT.

Nic nie jest wieczne. Dla korporacji liczy się tylko wynik finansowy. Dzisiaj jesteś, jutro Cię niema. Jeżeli dasz się wciągnąć w ten wir wskaźników, wyników, zaczniesz brać pod uwagę tylko i wyłącznie zdanie "mas" i "góry" to Twój blog straci trochę swojej tożsamości i stanie się kolejnym narzędziem matki korporacji do zwiększania zysków za wszelką cenę. I nie będzie wiarygodny :) bo tematy będą "jedynie słuszne".

Tobie życzę spełnienia w życiu zawodowym, abyś nigdy nie poczuł się tylko zwykłym trybikiem w całej tej korporacyjnej machinie tylko cały czas miał swoją tożsamość i był sobą.

Pozdrawiam
Paweł - codzienny user Ubuntu :)