TechReady 9: Dzień 4

Merytorykę na dziś zakończyłem i wróciłem do hotelu, ale przede mną jeszcze wieczorna impreza w kampusie Microsoft.

Zawsze do tej pory imprezy na TechReady odbywały się w Seattle. A tym razem zawiozą nas do Redmond, bo pewnie chcą się pochwalić ;) nowym kompleksem budynków rozrywkowych, które zostały wybudowane w siedzibie Microsoft.

Dzisiejsza merytoryka

Dziś znowu cały dzień intensywnych sesji i wkładania różnorakiej wiedzy do głowy. Ze względu na ogólne zmęczenie musiałem sobie dziś jedną sesję odpuścić (planowałem zobaczyć nowości w Server Core w Windows Server 2008 R2).

A pozostałe sesje dotyczyły:

  • Microsoft Deployment Toolkit 2010
  • jak Microsoft wykorzystuje wewnętrznie wirtualizację
  • File Classification Infrastructure w Win Srv 2008 R2 (nowość)
  • oraz jedna sesja o konkurencji (więcej powiedzieć nie mogę)

To co na mnie spore wrażenie zrobiło to dwie rzeczy.

FCI: File Classification Infrastructure

Po pierwsze (trochę mniejsze wrażenie) to nowość, o której do tej pory słyszałem tylko hasłowo – czyli File Classification Infrastructure w nowym Windows Server 2008 R2.

O ile dobrze pamiętam to była to jedna z ostatnich funkcjonalności o której mówiliśmy przy okazji opowiadania co nowego będzie w nowym serwerze. I wydawało mi się, że po prostu powiedzieliśmy o tym na końcu, bo wyszło to “przy okazji”.

Ale dziś zobaczyłem, że była to funkcjonalność zaplanowana dużo wcześniej i to funkcjonalność, która wyszła stricte z potrzeb naszych Klientów.

Jak tylko będę miał okazję to z chęcią o niej opowiem, bo zapowiada się bardzo ciekawe narzędzie dla firm do klasyfikowania plików i na tej podstawie do różnych zachowań.

Wirtualizacja w Microsoft

To druga rzecz, która zrobiła na mnie dziś spore wrażenie. Wiedziałem, że my jako pracownicy Microsoft i nasze IT jesteśmy oczywiście naszym największym beta testerem i klientem. Wiedziałem też, że od dawna w naszej infrastrukturze działa wirtualizacja. Wiedziałem też o pewnych liczbach z tym związanych (czasem pokazywałem je w moich prezentacjach).

Ale nie wiedziałem, że aż tyle zmieniło się od tego czasu jeśli chodzi o liczby i wykorzystanie tego co mamy lub co mieć będziemy.

Niestety nie wiem (a nie dopytałem, bo spieszyłem się na kolejną sesję), co z tego co pokazali nam na sesji mogę powiedzieć dalej, ale spróbuję się dowiedzieć. Jakby ktoś miał ochotę wcześniej spróbować się tego dowiedzieć – to na stronach Microsoft IT Showcase jest trochę dokumentów w tym temacie (nie wiem niestety na ile są ciekawe).

A to co pokazali robi wrażenie i pokazuje, że nasze Hyper-V to nie jest zabawka, ale poważne, bardzo skalowalne i wydaje narzędzie dla dużej firmy. I to co chłopaki z naszego IT robią na codzień też pokazuje jak może działać dział IT w dynamicznej firmie.

 

I to tyle w takim razie relacji na dziś. Kończę bo ciągle czasu nie ma, ciągle w biegu jestem, a tu zaraz autobus się pewnie po nas pojawi.